Czarny piątek, a więc ruszyliśmy w miasto. Niektórzy kupili sobie buty, inni baterie. I pospacerowali po mieście, słuchając energicznej i bardzo dobrej muzyki z musicalu o Aleksandrze Hamiltonie.
czyli pamiętnik z emigracji
Czarny piątek, a więc ruszyliśmy w miasto. Niektórzy kupili sobie buty, inni baterie. I pospacerowali po mieście, słuchając energicznej i bardzo dobrej muzyki z musicalu o Aleksandrze Hamiltonie.