Poszłyśmy na wybrzeże. Akurat podpłynął sobie ruterowy (należący do komunikacji miejskiej) stateczek. Monika, szalona: chodźmy! Popłynęłyśmy z Aker brygge do Nesoddtangen i z powrotem. Było wspaniale.
czyli pamiętnik z emigracji
Poszłyśmy na wybrzeże. Akurat podpłynął sobie ruterowy (należący do komunikacji miejskiej) stateczek. Monika, szalona: chodźmy! Popłynęłyśmy z Aker brygge do Nesoddtangen i z powrotem. Było wspaniale.