Esperanccy goście z Australii

Powiew ciepła i opowieść o Melbourne pani Bishop; pan Bishop opowiadał o etnomatematyce, o której pojutrze ma wykład na uniwersytecie w Tromso; miłe spotkanie z Rene i krótka rozmowa o dialektach; relacja z sobotniego egzaminu; płyta z piosenkami Brela w języku międzynarodowym; wreszcie poznany Cato, o którym się tyle słyszało na dobre i na złe.

Cieszę się wieczorem w klubie esperanckim. I cieszę się tym, że pieczony wczoraj chlebek bananowy udał się! tym razem nie było zakalca!