Przygotowanie pożegnania

Dziś przygotowania do jutra. Bo jutro mój ostatni dzień w pracy. Basia upiekła z tej okazji ciasto. Ja upiekłam i pomalowałam pierniczki. Jesteśmy gotowe.

Jesie oddałam stolik, łóżko, a do tego dodałam lampę, o której całkiem zapomniałam, że ją mam. I mam się pozbyć. Była razem z chłopakiem, z którym to wszystko poznosili. Mnie został niemal pusty pokój. I spakowana walizka. Już niedługo.