Igrzyska i sweterki

W październiku firma Dale of Norway opublikowała projekty swetrów dla norweskiej reprezentacji na zimowe igrzyska olimpijskie 2018, co spowodowało falę krytyki i w mediach rozpoczęła się dyskusja. Igrzyska zaczynają się dziś, więc, oczywiście, dyskusja powraca.

O co chodzi? O wzór na swetrach dla drużyny narciarstwa alpejskiego. Co jest na tym swetrze? Ano, proszę, zdjęcie powyżej. Niezainteresowani wcale norweską kulturą zobaczą strzałki. Zainteresowani i czytelnicy Tolkiena – runy. Niektórzy zaś dostrzegą nazistowskie symbole, wykorzystywane przez norweskie oddziały SS i obecnie – przez szwedzkich neonazistów!

Nie żartuję. Pisało o tym VG i inne gazety (przykład), a sporty – zwłaszcza zimowe – to ważna sprawa dla Norwegów.

Jedna z sieci sklepów, sprzedających swetry Dale of Norway – House of Yarn – wycofała serię Vikings ze sprzedaży, argumentując, że nie chcą być z tym kojarzeni ani czerpać zysków z zainteresowania neonazistów.

Dyrektor Dale of Norway, Hilde Midthjell, po prostu odmówił zasadności tej argumentacji. Stwierdził, że runy są przecież starym pismem używanym przed setkami lat, a obecnie kojarzonym z Norwegią. Można je znaleźć w muzeach wikingów i na pamiątkach z Norwegii. Runa T (odpowiadająca bogowi Tyrowi) jest zwykłą runą.

Dodał, że to, że naziści wykorzystywali norweskie symbole, a obecnie neonaziści też po nie sięgają, to nie znaczy że należą one do nich: norweskie symbole, norwescy bohaterowie i norweska flaga. Ja się z tym zgadzam: De har ikke eierskap til historiske symboler knyttet opp mot Norge.

Nie lubię polegać tylko na tekstach z gazet, więc poszukałam. W dwóch sklepach o nazwie „Norwegian shop” nie było swetrów z kolekcji wikingów. Ale w trzecim sklepie na Karls Johanns Gacie – już były.