Bokhvete po norwesku, fagopirko (albo poligono) w esperancie. Po polsku gryka.
Kasza gryczana jest raczej nieznana w norweskiej kuchni (podobnie jak aronia). Dlatego na dzisiejsze spotkanie w klubie przygotowałam placki z kaszy gryczanej z sosem grzybowym. Wegetariańskie, dobre i oryginalne w smaku. Cieszę się, mogąc przygotować coś, co wiem, że się uda (i zmyć hańbę zakalca).
W ramach spotkania pracowalismy nad tekstem o dawnych zawodach i tym, jak się zmieniały. Tekst norweski jest w broszurze wydanej przez muzeum. Nasz pojawi się na stronie muzeum i w gablotach, koło norweskiej wersji. Raczej nie doczeka się formy broszurki, ale to nic.
Tłumacząc na esperanto trzeba dobrze zrozumieć norweski. I dlatego dzisiejsze spotkanie było dla mnie cenniejsze niż inne. Dwie pieczenie (z tych dwóch srok złapanych za ogon) na jednym ogniu.