Zmiana czasu

Październik czyli bezsensowne przestawianie zegarków. W Polsce zmiana czasu również nie ma sensu. Ale przynajmniej zachowuje pozory – bo przez cały następny tydzień wstaje się rano, nie w nocy, słońce wstaje pierwsze.

Tutaj nie ma nawet takich pozorów. Cofnęliśmy godzinę, więc zmrok zapada tuż po tym, jak skończę ćwiczyć po pracy. Za to rano… nic się nie zmieniło, kiedy ruszamy jest ciemno, dopiero na horyzoncie ledwo zaczyna majaczyć świt. Za parę dni przestanie.

Jeśli więc chodzi o zmianę czasu – jestem na nie.